aaa4 |
Wysłany: Wto 14:25, 04 Wrz 2018 Temat postu: |
|
O ile wiem, byl to jedyny przypadek przesuniecia terminu igrzysk olimpijskich. Oczywiscie spowodowalo to rozliczne klopoty, chociazby zamieszanie w kalendarzu greckim. Dumni ze swojej przeszlosci Achajowie nadal liczyli lata od pierwszych igrzysk w Olimpie. A przeciez mogli zadowolic sie liczeniem lat od zalozenia miasta, jak to robia Rzymianie, i obliczanie czasu ujednoliciloby sie. Jednak Grecy woleli wszystko komplikowac.
W ostatniej chwili Neron postanowil nie zabierac ze soba Statilii Mesaliny, oswiadczajac, ze nie bedzie mogl zagwarantowac jej bezpieczenstwa w przypadku wybuchu wojny. Prawdziwy powod tej decyzji ujawnil sie dopiero w trakcie podrozy: cesarz w koncu odnalazl tak dlugo poszukiwana osobe, ktora rysami twarzy przypominala Poppee. Na imie mial Sporus i wcale nie byl kobieta, tylko nadzwyczaj przystojnym mlodziencem, ktory goraco zapewnial, ze czuje sie raczej dziewczyna niz chlopcem. Na jego wlasne zyczenie Neron polecil lekarzowi z Aleksandrii przeprowadzic pewna operacje i podawac leki, ktore mialy powstrzymac pojawienie sie zarostu.
Nie chce wracac pozniej do tej budzacej zgorszenie historii, wiec tylko nadmienie, ze w Koryncie Neron zawarl ze Sporusem zwiazek malzenski i odprawil wszystkie uroczystosci weselne. Od tego czasu traktowal chlopca jak prawowita malzonke, choc twierdzil, ze slub z posagiem, welonem i pochodem weselnym jest tylko formalnoscia do niczego prawnie nie zobowiazujaca. Uwazal sie za biseksualiste i twierdzil, ze tacy byli wszyscy bogowie, a takze Aleksander Wielki, ktorego w Egipcie ogloszono bogiem. Tak wiec swoje sklonnosci Neron uwazal za dodatkowe swiadectwo wlasnej boskosci!
Byl tak tego pewien, ze znosil upokarzajace dowcipy na temat Sporusa. Kiedys po cichu zapytal pewnego znanego ze stoickich zapatrywan senatora o opinie na temat jego korynckiego malzenstwa. Starzec odparl zlosliwie: "Sprawy lepiej by sie przedstawialy na tym swiecie, gdyby twoj ojciec Domicjusz mial taka sama malzonke." Neron sie nie rozgniewal, tylko rozesmial, doceniajac anegdote.
Skoro juz mowa o tolerancji Nerona, to wspomne jeszcze, ze na krotko przed podroza do Grecji pewien znany aktor, Datus, ostro sobie z niego zakpil na scenie. Spiewal jakas piosenke i slowa "Badz zdrowa, matko!" zuchwale zilustrowal gestami przedstawiajacymi sen wieczny; aluzja do smierci Agrypiny byla tak wyrazna, ze nawet glupi by zrozumial. Gdy zas zaspiewal ostatnia strofe, "Orkus kieruje krokami", zwrocil sie w strone law zajmowanych przez senatorow i wskazal na nas palcem. To byla skrajna bezczelnosc, przeciez lud wiedzial, jak napiete byly stosunki Nerona z senatem! Czyniac aluzje do smierci tak wielu senatorow ten czlowiek popelnil ciezkie przestepstwo i zasluzyl na smierc. A Neron w ogole nie chcial go ukarac! Musielismy sie zadowolic wygnaniem Datusa z Rzymu, co zreszta dla zdolnego aktora bylo kara wystarczajaco wysoka. Jego aluzje uczynily na obecnych senatorach przejmujace wrazenie, zas Neron tylko sie smial.
O zwyciestwach cesarza w igrzyskach muzycznych w Grecji powiedziano juz wystarczajaco wiele. Przeciez wracajac przywiozl dwa tysiace wiencow laurowych! Niezbyt mu sie powiodlo jedynie w czasie wyscigu dziesieciokonnych rydwanow - zsunal sie z wozu na wirazu i z najwyzszym trudem udalo mu sie odciac lejce, ktorymi byl opasany. Bardzo sie potlukl, a bezstronni sedziowie jednomyslnie przyznali mu wieniec za odwage. Neron uwazal jednak, ze nie moze przyjac tego wienca, poniewaz wstrzymal biegi. Zadowolil sie laurowymi wiencami olimpijskimi za spiew i zapasy. Zdarzenie to swiadczy o odwadze, jaka przejawial Neron, uprawiajac niebezpieczne i wymagajace duzej sprawnosci dyscypliny sportowe.
W ogole Neron staral sie okazywac wlasna szlachetnosc i w konkursie spiewaczym nie ublizal tak paskudnie konkurentom, jak zwykl to czynic w Rzymie. Jego zwyciestwa byly tym bardziej zasluzone, ze przesladowal go pech - przez caly tydzien okropnie bolal go zab, az w koncu kazal go wyrwac. W czasie zabiegu zab pekl i trzeba bylo wyrywac korzenie po kawalku. Cesarz dzielnie wytrzymal bol. Lekarz na szczescie mial srodki znieczulajace, a przed operacja Neron solidnie sie upil. Tak zreszta postepuja nawet najbardziej odwazni mezczyzni, gdy maja sie oddac w rece dentysty. Bardziej ode mnie kompetentne osoby powinny oceniac, na ile bol zeba i spuchnieta geba wplynely na glos i jakosc uczuciowa wystepow Nerona.
Duch sportowy Nerona znalazl swoj wyraz takze w tym, ze gdy zaproponowano mu wtajemniczenie w misteria eleuzynskie, odmowil pokornie tego zaszczytu, powolujac sie na swoja opinie matkobojcy. Oczywiscie - zle jezyki potem twierdzily, ze przestraszyl sie kary bogow, jaka mu grozila za swietokradczy udzial w tych najbardziej uswieconych i najtajniejszych z tajnych obrzedach. Ale to nie bylo prawda. Po prostu Neron uwazal, ze sam jest rowny bogom i jedynie przez skromnosc nie wymagal oddawania mu publicznie czci. My, czlonkowie senatu, gdyby tylko zechcial, bylismy gotowi natychmiast oglosic go bogiem.
Po zastanowieniu sie ja takze uznalem, ze nie bede u |
|